Podróż może być koszmarem. Boże Narodzenie może być koszmarem. Logika podpowiada, że połączenie tych dwóch negatywów powinno dać wynik pozytywny. I tak to dowodzi. Zaplanuj mądrze, pakując swoje torby, podczas gdy wszyscy inni wypychają swoje skarpety prezentami, a unikniesz bezdusznego materializmu, którym według niektórych stały się Święta Bożego Narodzenia.
Dokąd uciec?
Ponieważ panika przedświąteczna minęła, bilety często stają się znacznie tańsze – a im tańsza cena (w przypadku lotów z wieloma przesiadkami), tym dłuższy czas podróży. Trzeba przyznać, że będziesz zależny od współpasażerów, którzy nie będą próbowali świętować na wysokości, ale jedzenie w samolocie pozbawi świątecznego ducha nawet najbardziej zatwardziałego podróżnika. Nowa Zelandia, dzięki odległemu (dla większości z nas) położeniu na półkuli południowej, jest idealnym celem podróży, ponieważ jest tak daleko od innych miejsc, że prawdopodobnie dotarcie tam zajmie Ci 24 godziny. Dowiedz sie, gdzie zawsze jest ciepło: http://preznefirmy.pl/category/turystyka-i-hotelarstwo/.
Ponieważ Boże Narodzenie jest największym dorocznym świętem chrześcijaństwa – choć w wielu krajach zostało ono przejęte przez komercję – inną opcją jest skierowanie się tam, gdzie zarówno chrześcijanie, jak i wszechobecne siły światowego handlu są ograniczone. Maroko jest odwiecznym ulubieńcem tych, którzy unikają świąt Bożego Narodzenia, zwłaszcza że oferuje również ciepłą ucieczkę od spadających temperatur, które jedynie potęgują nieszczęście tych, którzy nienawidzą świąt. Temperatury w ciągu dnia mogą osiągnąć przyjemne 24C.
Kraje komunistyczne
Możesz spróbować na Kubie, ale od czasu, gdy nieżyjący już przywódca Fidel Castro ustąpił w sprawie świątecznego zakazu w 1998 roku, Hawana nie jest już bezpieczną przystanią. Kolonialna przeszłość Francji pozostawiła swój świąteczny ślad w Wietnamie, a Korea Północna nie jest dla nikogo pomysłem na zabawny wypad. Spodziewaj się drzew, Mikołajów i świateł w dużych miastach, takich jak Pekin, Szanghaj i Chengdu, oraz zastępczych kolacji bożonarodzeniowych w wiejskich miejscach turystycznych, takich jak Yangshuo.
Jednak na diagramie Venna, gdzie nieobecność chrześcijaństwa i komunizm tworzą dwa nakładające się kręgi, Laos leży w samym środku. Tutaj stulecia tradycji buddyjskich w dużej mierze powstrzymywały francuskie wpływy i przetrwały wojnę domową oraz początek marksistowskiego socjalizmu. Inaczej niż wszędzie indziej na Boże Narodzenie, jest stosunkowo tanio. Możesz cieszyć się nocą bez Noela przed Bożym Narodzeniem w Luang Prabang, gdzie nic się nie porusza, może poza łagodnie płynącą rzeką Mekong.