Genialna propozycja wycieczki rowerowej na ciepły dzień. Najpierw pedałujemy po ścieżkach wytyczonych po Pogórzu Wielickim, po drodze zwiedzając stare kościoły, zamki i dwory, a pod koniec możemy ochłodzić się w Jeziorze Dobczyckim.
Genialna propozycja wycieczki rowerowej na ciepły dzień. Najpierw pedałujemy po ścieżkach wytyczonych po Pogórzu Wielickim, po drodze zwiedzając stare kościoły, zamki i dwory, a pod koniec możemy ochłodzić się w Jeziorze Dobczyckim.
Wieliczka → Biskupice → Łazany → Gdów → Stadniki → Dobczyce i Jezioro Dobczyckie → Dziekanowice → Koźmice Małe → Pawlikowice → Siercza → Klasno → Wieliczka
Długość trasy: ok. 44 km
Startujemy w Wieliczce, skąd z centrum na południowy wschód prowadzi nas czerwony szlak rowerowy. Przejeżdżamy przez Kłosów, Lednicę Górną i docieramy do Biskupic. Wieś, jak sama nazwa wskazuje, należała do krakowskich biskupów. Poza zabytkowym kościołem z XIX w. mamy tutaj prastary gród z epoki brązu. W Biskupicach skręcamy w lewo, jadąc drogą prowadzącą na Trąbki. Docieramy do ruchliwej wojewódzkiej 966, po czym jedziemy nią w prawo na Łazany. Poza kościółkiem oraz klasycystycznym dworem z 1 poł. XIX w. (który po tym jak w okresie Polski Ludowej został oddany do dyspozycji PGR-owi, w latach 90-tych trafił w ręce prywatne) nie ma tu nic do obejrzenia.
Jedziemy zatem dalej na południe, cały czas wzdłuż żółtej drogi wojewódzkiej 966. Po ok. 5 km docieramy do Gdowa – całkiem sporej wsi pięknie położonej w dolinie rzeki Raby. W XIII w. krzyżowały się tutaj główne szlaki kupieckie, łączące Polskę ze Słowacją i Węgrami. Znajduje się tutaj Sanktuarium Matki Boskiej Gdowskiej, na które składa się Kościół pw. Narodzenia NMP (w środku warto zobaczyć cudowny obraz), plebania oraz prawie 200-letnia dzwonnica z 2-tonowym dzwonem z 1492 r. Oprócz tego mamy tutaj drewniany, modrzewiowy dworek z XIX w. oraz pomnik powstańców krakowskich z 1846 r.
Przejeżdżamy przez Gdów wzdłuż szosy 966 – przez jakiś czas poprowadzono tędy czerwony szlak rowerowy, który po opuszczeniu wsi zmienia kolor na czarny. W Zręczycach mamy fajny punkt widokowy, a potem kierujemy się prosto na zachód na Stadniki (żółty szlak rowerowy). We wsi tej również zobaczyć możemy 2 ponad 100-letnie dworki. Stamtąd udajemy się już prosto do Dobczyc.
Dobczyce położone są nad rzeką Rabą, nieopodal zapory, dzięki której postało Jezioro Dobczyckie. Jest to jedno z ulubionych miejsc na weekendowy wypad wszystkich Krakusów. Najbardziej rzucającym się w oczy obiektem oprócz potężnej zapory wodnej jest stojący na wzgórzu obok jeziora zamek powstały na początku XIV w. za panowania Władysława I Łokietka. W późniejszych czasach, za Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełły, został on rozwinięty i bardziej ufortyfikowany. Niedaleko zamku znajduje się drewniany skansen z kolekcją dawnych przedmiotów służących do uprawy roli. No i nie zapomnijmy o najmilszym momencie wycieczki – kąpieli w Jeziorze Dobczyckim. Ten zbiornik retencyjny powstał w 1986 r. wskutek spiętrzenia wód rzeki Raby przez tamę.
Ruszamy z powrotem do Wieliczki, jadąc na północ zieloną ścieżką rowerową wzdłuż rzeki Raby. Po ok. 1,5 km odbijamy w lewo na Dziekanowice. Jest tam pochodzący z XIII w. zabytkowy, skromny kościół z drewnianą nadbudówką. Dalej trzymamy się wojewódzkiej szosy 964, która prowadzi nas przez Koźmice Małe (ładny punkt widokowy), Pawlikowice, Siercza i Klasno, aż do samej Wieliczki (w Koźmicach Małych zaczyna się w ogóle czerwona ścieżka rowerowa – ta sama, którą jechaliśmy na początku wycieczki).
