Aktualnie Delfy, to nazwa miejsca archeologicznego i nazwa gminy, odległych o 165 km od Aten.
Aktualnie Delfy, to nazwa miejsca archeologicznego i nazwa gminy, odległych o 165 km od Aten.
Delphi był znane w mitologii jako „pępek ziemi”. Dzisiaj, archeolodzy uznają je za jeden z największych skarbów kultury Grecji. Aby zwiedzić ruiny zarezerwuj przynajmniej pól dnia.
Muzeum Archeologiczne w Delfach jest położone u stóp głównego kompleksu archeologicznego, na wschód od miejscowości Delfy, w pobliżu głównej drogi. W Muzeum przechowywana jest kolekcja zabytków związanych ze starożytnymi Delfami, pośród których znajduje się najstarsza znana notacja muzyczna. Obok muzeum znajduje się kawiarnia oraz urząd pocztowy. Nieco dalej na wschód znajduje się Gimnazjon oraz Tolos. Zwiedzanie tych ostatnich zabytków jest darmowe.
Z kart historii…
Największym poważaniem cieszyły się Delfy w archaicznej Grecji, kiedy kapłani delficcy, przy pomocy swej wyroczni (w której zasiadała Pytia) kierowali całym niemal życiem Greków. Sława wyroczni wybiegała wtedy daleko za granicę Grecji. Zwracano się tu o radę i z Egiptu, i z państw Azji Mniejszej (Krezus), przynosząc bogate dary. Sama Pytia zasiadała na trójnogu i w „narkotycznych” oparach przepowiadała przyszłość, odpowiadając heksametrem. Jej odpowiedzi były zawsze dwuznaczne, by nikt nie mógł podważyć jej autorytetu. Podobno halucynogenne opary wydobywały się z małej szczeliny w komnacie Pytii, jednak szczeliny tej do dziś nie odnaleziono – wszak mogła wpadać w trans w jakikolwiek inny sposób (patrz Badania nowożytne poniżej). Początkowo Pytia była wybierana jedna, z rodzin arystokratycznych, przedtem musiała być odpowiednio wykształcona. Na pewno już w VI wieku wybierano 2 Pytie ze zwykłych rodzin, a do nich korpus pisarzy, którzy jej odpowiedzi układali odpowiednio w heksametrze. Trzeba zaznaczyć, iż nikt Pytii nie widział, a pytania kierowano za pośrednictwem kapłanów.
Delficka świątynia uważana jest za jedną z największych i najbogatszych tego typu budowli, jakie przetrwały do dzisiejszych czasów. W samym mieście znajduje się również wiele innych pozostałości po starożytnych Grekach i Rzymianach, głównie budynki charakterystyczne dla obu tych narodów, takie jak stadion i teatr, zbudowane na zboczach gór. Starożytna część Delf jest położona na stoku masywu Parnas – drugiej co do wielkości góry w Grecji. Teren starożytnych Delf można podzielić na trzy części – Święty Okręg, Marmarię i Źródła Kastalskie. Do świętego okręgu wchodzi się krętą drogą, przechodząc najpierw przez starożytną Agorę. Wzdłuż Świętej Drogi ulokowane były pomniki, ślady ofiarności greckich polis, jak również skarbce. Najlepiej zachowany jest skarbiec Ateńczyków, wybudowany po zwycięstwie pod Maratonem w 490 roku. Skarbiec ten jest obecnie w czasie rekonstrukcji. Powyżej skarbców znajduje się świątynia Apollina. W jednym pomieszczeń świątyni stał stożkowaty blok marmuru, oznaczajacy środek ziemi, zwany Omphalos czyli „pępek ziemi”, odnaleziony w roku 1915. Tu również biło święte źródło, Kassotis, obecnie wyschniete. Mniejsze świątynie i pomniki były rozrzucone wzdłuż świętej drogi, która w formie litery Z przebiegała cały święty okręg, prowadząc do wielkiego teatru w północno-zachodniej jego stronie.
Opis świątyni i ośrodka kultu
Przybytek Apollina był budowlą dorycką wzniesioną z porosu (porowatego wapienia) oraz białego marmuru paryjskiego reprezentującą typ peripterosu o wymiarach 5×15 kolumn. Płaskorzeźby z przyczółka świątyni wykonał sławny rzeźbiarz ateński Antenor[2]. W jednym z pomieszczeń świątyni stał stożkowaty blok marmuru, oznaczający środek ziemi, zwany Omphalos, czyli „pępek ziemi”, odnaleziony w roku 1915. Tu również biło święte źródło, Kassotis, obecnie wyschnięte. Skarbce na wota oraz pomniki były rozrzucone wzdłuż świętej drogi, która w formie litery Z przebiegała cały święty okręg, prowadząc do wielkiego teatru w północno-zachodniej jego stronie. O liczbie nagromadzonych tu z biegiem stuleci dzieł sztuki świadczy podawana przez Pliniusza liczba posągów, których za jego czasów miało być 3000.
Delfy – ruiny świątyni Apollina
Skarbiec ateński wbudowany w celu upamiętnienia zwycięstwa w bitwie pod Maratonem Znaczenie wyroczni
Upadek wyroczni
Zachwiała nieco autorytetem Delf mylna wyrocznia, udzielona Krezusowi, gdy się przygotowywał do wojny z Persami. Wyrocznia ta została potem a posteriori przez kapłanów poprawiona.Wyrocznia oznajmiła królowi iż widzi czerwone maki (czyli krew na polu bitwy) król wziął to za dobrą monetę i ruszył na wyprawę wojenną. Nie pomyślał, że to jego ludzie je „zasieją”. Podczas wojen grecko-perskich Delfy zajmują stanowisko wyczekujące, dając petentom bardzo wymijające i dwuznaczne odpowiedzi. Pomimo to Grecy po zwycięstwie uczcili wyrocznię wspaniałym złotym trójnogiem, ustawionym na słynnej spiżowej kolumnie z trzech splecionych żmij (pozostałości kolumny obecnie znajdują się na hipodromie w Stambule). Po wojnach perskich znaczenie wyroczni upada: przepowiednie są dawane od wypadku do wypadku, są chwiejne i bardzo często zupełnie mylne. Już Ajschylos jest niechętny Delfom, a Eurypides wręcz wyszydza Apollina. Druga wojna peloponeska, zakończona w roku 404 p.n.e., potem walki Fokejczyków z amfiktioniami i wyprawy Filipa Macedońskiego odbywają się podczas zupełnego upadku wyroczni. W świetle ostatnich badań geologów i archeologów, upadku dopełniły skutki geologiczne trzęsienia ziemi 373 p.n.e.
Próby wskrzeszenia wielkości wyroczni
Ostatni okres świetności Delf przypada na panowanie cesarzy Trajana i Hadriana (98-138 n.e.), którzy przez wskrzeszenie znaczenia wyroczni chcieli podnieść swój wpływ na greckim Wschodzie. Zwłaszcza Trajan, pod wpływem Plutarcha, który był kapłanem delfickim, bardzo wydatnie przyczynił się do upiększenia świętego okręgu. Później Delfy powoli lecz stale upadają, pomimo wysiłków Neoplatoników, chętnie zwracających się do Delf po przepowiednie. Ostatecznie zamknął prastarą świątynię cesarz Teodozjusz I Wielki. Pracę nad odkopaniem Delf rozpoczął w 1892 rząd francuski.
Badania nowożytne
Początkowo w XX wieku archeolodzy i inni badacze powątpiewali we wszechobecne w starożytnych źródłach opisy transów wywołanych u wieszczek przez gazy wydobywające się ze szczeliny w ziemi. Dopiero niedawne badania wskazały, że główna świątynia stoi dokładnie na przecięciu dwóch uskoków geologicznych. W okolicznych skałach powszechny jest minerał zwany trawertynem, wydzielający etylen, który wdychany może wprowadzać człowieka w szczególny stan. Zdaniem geologów, ten wypływ etylenu został zahamowany, jako skutek wielkiego trzęsienia ziemi 373 p.n.e.