Na chwilę obecną osoby przyjeżdżające do Norwegii z Polski, nie muszą poddawać się kwarantannie związanej z COVID-19. Sytuacja jest jednak dynamiczna i trudno zawyrokować, czy stan ten się nie zmieni. Jak natomiast wygląda podróżowanie po samej Norwegii? Sprawdzamy dostępne środki transportu i wybieramy najbezpieczniejszy w dobie panującej pandemii.
Zanim jednak wsiądziemy w wybrany środek transportu przypominamy, iż do 14 sierpnia Norweski Instytut Zdrowia Publicznego (Folkehelseinstituttet, FHI) zadecyduje o ewentualnym przywróceniu zalecenia noszenia maseczek w miejscach publicznych i wskaże, jakich sytuacji zalecenie to będzie dotyczyć. Obecnie Norwegia, obok Szwecji i Finlandii, należy do krajów, w których noszenie maseczek lub przyłbic zasłaniających usta i nos nie jest obowiązkowe. W obliczu takiej sytuacji jeszcze ważniejsze wydaje się to, w jaki sposób będziemy podróżować po kraju fiordów.
Najbezpieczniejszy rodzaj transportu, czyli wynajem samochódu
To sprawa oczywista. Jeśli tylko mamy prawo jazdy, zdecydowanie warto wynająć samochód i w taki właśnie sposób – indywidualny i wykluczający ryzyko zarażenia wirusem – poruszać się po Norwegii. Samo wynajęcie pojazdu jest naprawdę proste. Dodatkowo, warto tutaj skorzystać z ofert przygotowanych w języku polskim, jak ta którą znaleźliśmy na https://sunndalbilutleie.no/pl/.
Wynajęty samochód zapewni nam nie tylko bezpieczeństwo, ale i pełna niezależność i wyjątkowe możliwości. Norwegia oferuje bowiem mnóstwo malowniczych tras, z których część nazwano nawet Norweskimi Szlakami Scenicznymi. Zatem poza względami praktycznymi (wygoda, szybkość przemieszczania się, brak przesiadek itp.), wynajęty samochód to sposób, aby zwiedzić kraj, także poza utartymi ścieżkami. Warto w tym miejscu dodać, że Norwegia oferuje podróżującym samochodami wygodne rozwiązania związane np. z dostępem na trasach do przystanków wypoczynkowych, czy punktów widokowych.
Prom – podróż z widokami
Transport wodny to chyba jedno z pierwszych skojarzeń, jakie mamy z Norwegią. Kraj ten oferuje bardzo rozwiniętą siatkę połączeń właśnie drogą wodną, dlatego ten sposób podróżowania jest również godny polecenia. Jedynym mankamentem rozwiązania jest fakt, że w związku z brakiem obowiązku noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych, ryzyko zarażenia COVID-19 wzrasta. Do tego dochodzi sytuacja z 5 sierpnia br., dotycząca statu wycieczkowego Seadream, który przypłynął do portu w Bodø i na którym podejrzewa się wystąpienie kolejnego ogniska wirusa. Na każdą osobę schodzącą z pokładu statku, zarówno na pasażerów, jak i załogę, nałożono obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny.
Kolej
Linie kolejowe w Norwegii ciągną się przez ponad 3000 km. Najpopularniejszą trasą jest tutaj trasa Oslo-Hardangervidda-Bergen. Kolej to także dobra opcja na podróż pomiędzy Oslo i Trondheim oraz jej linią odnogą pomiędzy Dombås i Åndalsnes. Poza wygodą i szybkością, skorzystanie z pociągu dostarcza możliwości podziwiania malowniczych norweskich pejzaży. Jednak tak, jak w przypadku promu, kolej to publiczny środek transportu, z którego skorzystanie niesie ze sobą konkretne ryzyko. Zalecenia norweskich służb epidemiologicznych mówią jedynie o zachowaniu podczas podróży publicznym środkiem transportu minimum 1 m odległości od współpasażera.
Autobus / Autokar – szeroki wybór tras
W Norwegii można skorzystać z usług autobusów miejskich oraz autokarów ekspresowych i dalekobieżnych. Wszystkie wymienione opcje są tańsze niż kolej, a jednocześnie zapewniają równie atrakcyjna perspektywę do podziwiania malowniczych norweskich widoków. Ryzyko związane z zarażeniem takie, jak w przypadku innych publicznych środków transportu.
Booking.com