Zacznijmy od ryb i skończmy na rybach a w trakcie jedzmy ryby 🙂
Od suszonych wędzonych grillowanych i smażonych po marynowane.
Królem norweskich ryb jest dorsz jest to podstawowa ryba w Norwegii. Solonego podaje się po 15 min moczenia go w gorącej wodzie z marchwią ziemniakami i masłem.
Je sie ryby w każdej postaci czyli np fiskekaker po polsku zrazy 🙂 fiskeboller – klopsiki czy fiskepudding – pudding. Kupimy je w kazdym hipermarkecie.
Sery – to druga rzecz z której słynie Norwegia. Chyba największa i najbardziej znana marka to ser jarlów czyli Jarlsberg oraz Ost czy kozi Geitost.
Ci co są ciekawi lokalnych smaków niech spróbują Gudbrandsdalsost czyli brązowego sera z doliny Gudbrandsdal czy też suszonego na morskim wietrze dorsza StockFish (najlepszy chyba na Loftach któte TRZEBA zobaczyć)
Gotowanie wychodzi najtaniej z półproduktów ale czasami warto stołować się w tańszych resteuracjach barach sałatkowych (100kr – 50 pln i jesz ile chcesz) czy zupa dnia ok 60kr (30pln)
Zacznijmy od ryb i skończmy na rybach a w trakcie jedzmy ryby 🙂 Od suszonych wędzonych grillowanych i smażonych po marynowane. Królem norweskich ryb jest dorsz jest to podstawowa ryba w Norwegii. Solonego podaje się po 15 min moczenia go w gorącej wodzie z marchwią ziemniakami i masłem. Je sie ryby w każdej postaci czyli np fiskekaker po polsku zrazy 🙂 fiskeboller – klopsiki czy fiskepudding – pudding. Kupimy je w kazdym hipermarkecie. Sery – to druga rzecz z której słynie Norwegia. Chyba największa i najbardziej znana marka to ser jarlów czyli Jarlsberg oraz Ost czy kozi Geitost. Ci co są ciekawi lokalnych smaków niech spróbują Gudbrandsdalsost czyli brązowego sera z doliny Gudbrandsdal czy też suszonego na morskim wietrze dorsza StockFish (najlepszy chyba na Loftach któte TRZEBA zobaczyć) Gotowanie wychodzi najtaniej z półproduktów ale czasami warto stołować się w tańszych resteuracjach barach sałatkowych (100kr – 50 pln i jesz ile chcesz) czy zupa dnia ok 60kr (30pln)
Zacznijmy od ryb i skończmy na rybach a w trakcie jedzmy ryby 🙂 Od suszonych wędzonych grillowanych i smażonych po marynowane. Królem norweskich ryb jest dorsz jest to podstawowa ryba w Norwegii. Solonego podaje się po 15 min moczenia go w gorącej wodzie z marchwią ziemniakami i masłem. Je sie ryby w każdej postaci czyli np fiskekaker po polsku zrazy 🙂 fiskeboller – klopsiki czy fiskepudding – pudding. Kupimy je w kazdym hipermarkecie. Sery – to druga rzecz z której słynie Norwegia. Chyba największa i najbardziej znana marka to ser jarlów czyli Jarlsberg oraz Ost czy kozi Geitost. Ci co są ciekawi lokalnych smaków niech spróbują Gudbrandsdalsost czyli brązowego sera z doliny Gudbrandsdal czy też suszonego na morskim wietrze dorsza StockFish (najlepszy chyba na Loftach któte TRZEBA zobaczyć) Gotowanie wychodzi najtaniej z półproduktów ale czasami warto stołować się w tańszych resteuracjach barach sałatkowych (100kr – 50 pln i jesz ile chcesz) czy zupa dnia ok 60kr (30pln)