Zdecydowanie nie jest to typowe – jechać na narty do Rosji. Po pierwsze dużym utrudnieniem jest wymagana wiza, po drugie w światopoglądzie Polaków na temat narciarskich destynacji zdecydowanie przodują zachodnioeuropejskie ski resorty.
Zdecydowanie nie jest to typowe – jechać na narty do Rosji. Po pierwsze dużym utrudnieniem jest wymagana wiza, po drugie w światopoglądzie Polaków na temat narciarskich destynacji zdecydowanie przodują zachodnioeuropejskie ski resorty.
Jeśli jednak korci Was, żeby nieco odmienić Wasze zimowe ferie, koniecznie wybierzcie się do kraju, którego miasto organizuje tegoroczne Igrzyska Olimpijskie 2014. Podpowiadamy Wam gdzie najprzyjemniej кататься на лыжах!
Narty na Kaukazie:
Często się zdarza, że ci, którzy dużo i często wyjeżdżają na narty mają już dosyć eleganckich, wysmakowanych kurortów, gdzie atmosfera przepychu i luksusu przerasta swą formą prawdziwą treść narciarskiej przygody. Tak się dzieje niestety coraz częściej w zachodnioeuropejskich ski resortach. Rosyjskie ośrodki narciarskie mogą być na to znakomitym lekarstwem. Tutaj dominuje dzikość ledwo co ujarzmionej, górskiej natury.
1. Rosa Khutor – prawdziwy gigant (77 km tras narciarskich!) w rejonie Krasnayej Polyany; zmodernizowany specjalnie na Zimową Olimpiadę w Soczi.
2. Krasnaja Polana (Krasnaya Polyana) – w linii prostej 40 km od Soczi, w Kraju Krasnodarskim. To właśnie tam będą rozgrywały się wszystkie konkurencje narciarskie w czasie Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Rożnica wysokości tego ośrodka jest imponująca – od 540 do 2228 m n.p.m. Nie musicie się śpieszyć, bowiem sezon narciarski trwa tam aż do czerwca. W ogóle wizyta wiosną lub wczesnym latem w Krasnajej Polanie może okazać się właśnie najlepszym pomysłem. Kiedy już zmęczycie się szusowaniem po ośnieżonych szczytach, jedźcie do oddalonego o 40 km Soczi. Tam miło zrelaksujecie się, leżąc na plaży oraz rozluźnicie mięśnie, pływając w Morzu Czarnym.
Dojazd: Z Moskwy do Soczi leci się 2 godziny samolotem – lotnisko znajduje się w Adlerze – południowej satelicie miasta. Stamtąd już tylko 40 km w kierunku północno-wschodnim dzieli Adler od Krasnajej Polany.
3. Elbrus – góra Elbrus (5642 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Kaukazu i zarazem Rosji. Wielu alpinistów uważa nawet, że to właśnie Elbrus, a nie Mont Blanc (4810 m n.p.m.) powinien być zaliczany do Korony Ziemi – wszystko zależy od tego, jak spojrzymy na geograficzne granice Europy. Bywalcy tradycyjnych ośrodków narciarskich we włoskiej Cortinie czy też francuskich, szwajcarskich lub austriackich Alpach mogą być nieco zaskoczeni brakiem armatek śnieżnych; tutaj jednak są one całkowicie nieprzydatne. Wielkie, niezmierzone połacie Kaukazu, pokryte grubą warstwą śniegu to stały element krajobrazu wokół szczytu Elbrus. Ponadto zarówno Elbrus jak i Cheget oferują o niebo tańsze zakwaterowanie i wyżywienie niż wyżej opisana Krasnaja Polana. Jedyną rzeczą, do której faktycznie można się przyczepić, są ogromne kolejki do wyciągów. Gdy narty czy snowboard się Wam znudzą i będziecie chcieli poznać okolice, pojedźcie do bardzo pięknego Parku Narodowego Prielbrusye.
Dojazd: Patrz Cheget!
4. Cheget – kolejna kaukaska góra (3650 m n.p.m.), która znajduje się około 2 km na południe od Elbrus. Macie tu 16 km tras zjazdowych oraz 9 km tras biegowych, które to rejony przeznaczone są raczej dla bardziej doświadczonych narciarzy, którym niestraszne jest ryzyko. Większość nartostrad to czarne trasy trudne lub czerwone dla średnio-zaawansowanych. Najlepsze słowo, które definiuje Cheget to „dzicz” – razem z rzadko kiedy oznakowanymi szlakami oraz przysypanymi śniegiem przeszkodami w postaci przewróconych drzew, głazów i skał. Stanowi to prawdziwe wyzwanie dla praktykujących jazdę free-ride’ową oraz heliskiing, trzeba jednak bardzo uważać! Cheget jest zdecydowanie bardziej stroma niż jej większa siostra, Elbrus.
Dojazd: Samolotem z Moskwy do znajdującego się w Kraju Stawropolskim miasta Mineralnye Vody (Минеральные Воды). Tam już pozostaje wynająć taksówkę albo mini-busa i po 3,5-godzinnej podróży jesteście w kompleksie Elbrus-Cheget.
5. Dombaj – jest to kurort narciarski, centrum alpinizmu oraz nazwa kaukaskiego szczytu (4046 m n.p.m.) na samej granicy Rosji z Gruzją oraz Abchazją – państwem formalnie nieuznawanym. „Perła Kaukazu”, jak potocznie zwane jest miasto Dombaj, leży na wysokości 1600 m n.p.m., ma w sumie 20 km nartostrad oraz 4 wyciągów krzesełkowych, 6 orczykowych oraz 1 kolejkę linową. Trasy narciarskie nie należą do idealnych – większość turystów narzeka, że są wąskie, łatwe i nieco nudne. Na tych, którym mało wrażeń, czekają freeride’owe szlaki wiodące przez lasy oraz opcja heliskiingu – tę drugą fajnie połączyć z wyżej opisanymi ośrodkami Elbrus i Cheget, które położone są nieopodal.
Dojazd: Podobnie jak wyżej – najpierw samolotem z Moskwy do Mineralnych Vód, a następnie samochodem lub busem do Dombaju.
Jeżeli jesteś fanem Rosji i nart, przygotowaliśmy dla Ciebie informacje o ośrodkach narciarskich na Syberii, za północnym kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim, na Uralu oraz w rejonie dużych miast – Moskwy i Sankt Petersburga!