Turkusowa woda obmywająca platynowo-złociste wybrzeże, 30-metrowej wysokości wydmy, jedwabisty piasek oraz często pokazujące się, baraszkujące w morzu delfiny czynią z tej pięknej zatoki europejskie Karaiby.
Turkusowa woda obmywająca platynowo-złociste wybrzeże, 30-metrowej wysokości wydmy, jedwabisty piasek oraz często pokazujące się, baraszkujące w morzu delfiny czynią z tej pięknej zatoki europejskie Karaiby.
Ponad 9-kilometrowej długości Baia di Chia leży na południowo-zachodnim wybrzeżu Sardynii. Od północy otaczają ją sosnowe lasy, w których przy odrobinie szczęścia wypatrzeć można sarny i dziki, zaś od południa – wietrzny przylądek Capo Spartivento, gdzie bezpieczną drogę statkom wskazuje latarnia morska. Jeśli wybieramy się w rejony miejscowości Chia z małymi dziećmi, warto wybrać albo plażę Cala Cipolla, gdzie wysokie klify osłaniają ją od wiatru, albo Tuarreddę, charakteryzującą się płytkim i łagodnym zejściem do wody. Wspaniałe plaże i monumentalne wydmy, z których doskonale widać zachody słońca to jednak nie jedyne atuty tego miejsca.
Usatysfakcjonowani będą także miłośnicy historii i archeologii – doskonale zachowane ruiny miasta Bithia dostarczą im nie lada wrażeń. Fenicjanie osiedlili się na tych terenach ponad 3 tys. lat temu. Potem, wezwani na pomoc przez miejscową ludność, przybyli Kartagińczycy, w końcu zaś Rzymianie. Każda z tych antycznych kultur zostawiała po sobie bogatą spuściznę architektoniczną.
W tej części wyspy znajdzie się także coś dla wielbicieli dzikiej przyrody. Niedaleko, w głębi lądu, znajduje się jeden z największych rezerwatów na Sardynii, Is Cannoneris – typowy przykład śródziemnomorskiej formacji roślinnej maquis.